Brazylijska muzyka jest jak sama Brazylia – różnorodna, szczęśliwa, pełna życia i mocno zabarwiona wpływami z różnych stron. Ogrom gatunków i styli przytłacza, moje siedem miesięcy spędzone w kraju to o dużo za mało, żeby móc się płynnie poruszać w tej mnogości. Zacznijmy od piętnastu utworów, które szczególnie zapadły mi w pamięci.
W kolejności alfabetycznej.
Anitta – Bang
Niby pop, ale ma coś w sobie. Anitta zdecydowanie rządzi.
Avine Vinny – To Limpando Voce Da Minha Vida
Z tą piosenką mam związanych wiele ciekawych wspomnień. Pierwszy raz usłyszałem ją na statku z Belem do Santarem, kiedy jakiś pijany pracownik łajbianego baru puścił owe dzieło w pętli, zasypiając z głową na ladzie i tym samym zmuszając wszystkich pasażerów do trójgodzinnej sesji z utworem. Nie ma co, wpada w ucho, a brazylijskim wokalistom nie można odmówić potężnych głosów.
Baiana System – Jah Jah Revolta vol2
Baiana System nie trzeba specjalnie przedstawiać, ich muzyka broni się sama.
Céu – Amor Pixelado
Chico Buarque – Construção
Bossa Nova. Klasyczny utwór opowiada historię budowniczego, który ginie na skutek upadku z wysokiego piętra budynku. Duża dawka czarnego humoru gwarantowana: „wzbił się w powietrze niczym ptak, skończył na ziemi rozpłaszczony jak naleśnik, w agonii na chodniku, umarł na ulicy, zatrzymując samochody”.
Criolo – Dilúvio de Solidão
Da Lata – Cores
Dominguinhos – Samfona Sentida
Piosenka najbardziej szczególna z tej listy, bo posłużyła jako intro sezonu czwartego Telenoweli Latynoamerykańskiej.
Gilberto Gil – Refazenda
Gilberto Gil to bez wątpienia jeden z największych muzycznych umysłów świata.
Jorge Ben Jor – Chove Chuva
Bossa Nova. Przepiękna piosenka na deszczowe dni („pada desz, pada bez końca”).
Natiruts – Andei Só
Brazylijskie reggae i muzyczna definicja Brazylii, jakkolwiek by to nie brzmiało. Jeżeli miałbym wybrać jedną piosenkę, która mentalnie przenosi mnie do Brazylii to byłoby to właśnie Andei Só.
Russo Parapusso – Paraquedas
Gdy pierwszy raz usłyszałem ten miks, mało co nie spadłem z krzesła. Połączenie samby, funka i kto wie czego jeszcze. Doskonały przykład dojrzałości muzyki brazylijskiej.
Silva – Na Estrada
Simone & Simara – Loka
Tutaj nie brakuje niczego. Ani muzycznie, ani wizualnie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.